sobota, 9 sierpnia 2014

Pamiętnik Jagódki - część 2

Heja,

Zgodnie z harmonogramem zamieszczam drugi odcinek jagódkowych historyjek. Wesołej lektury :)

"Pamiętnik Jagódki" część 2.
Powiem wam, co naprawdę się w życiu liczy – dobry cycek. Naprawdę wydaje mi się, że cycki rządzą światem. Dobrze jest się najeść po przebudzeniu, dobrze jest spać przy cycu, dobrze jest sobie possać – to rewelacyjnie odpręża. Tak naprawdę mogłabym tylko ssać i nic więcej, czy to dużo? Czy moje wymagania są jakieś niebotyczne? Ale oczywiście nie można.
Człowiek się budzi i co? No właśnie – i nic. Zero cycków. Więc wołam „Jest tu kto? Można prosić jakąś pierś?”. Myślicie, że kogoś to obchodzi? Dobra, jeżeli jest jeszcze dzień, to może ktoś nawet do mnie zajrzy, ale w nocy zupełnie nie można doprosić się obsługi. Dopiero gdy naprawdę zacznę wrzeszczeć, to ktoś przybiega i tą swoją przepraszającą miną, stara się załagodzić sytuację. Teraz człowieku? Wołam od kilku minut i nic, dopiero jak się wścieknę to się pojawiasz i nagle mam być miła? Zapomnij.
Czasami też starają się mnie spławić takim plastikowym badziewiem. Mówię przecież wyraźnie, że chcę possać cyca, a Tatuś co przynosi? Kawał jakiejś gumy abym sobie pożuła. Ciekawe, czy jego by to uspokoiło? Dziwi się potem, gdy to wypluwam, drąc się na całe gardło. I znowu stara się załagodzić sytuację. Przytula, ponosi mnie trochę. Nie powiem, to miłe, ale mi nie o to chodzi. Cycka człowieku, ja chcę cycka! Tak trudno to zrozumieć?!
Mama jest nieco lepsza, bo jak przyjdzie to faktycznie jest szansa, że nie będzie próbować żadnych sztuczek, tylko od razu da to czego mi potrzeba. Tylko gdzie ona się wiecznie podziewa? Jak tak, to babla coś czule do mnie, uśmiecha się, jakbym była dla niej najważniejszą osobą na świecie, ale jak trzeba to jej nie ma. A trzeba cały czas. W końcu jak jestem najważniejsza to po co robi te wszystkie nieważne rzeczy? Chyba logiczne, że najpierw zajmuję się sprawami priorytetowymi. Czasami mam wrażenie, jakby chciała tylko mnie nakarmić i szybko z powrotem odstawić do łóżka. Aż pcha się na usta słowo „pozbyć”, ale to chyba nie możliwe, skoro jestem taka ważna.
Tak czy inaczej świat niestety nie jest niekończącym się leżakowaniem przy cycu. A szkoda, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz